Pochwycenie przez Pana Naszego wszystkich wierzących jest następnym wydarzeniem według proroctw biblijnych - i nim się teraz zajmiemy. Według mnie, nie będzie ono poprzedzone żadnym innym wydarzeniem (Wielu wierzących Biblii chrześcijan czeka wprawdzie na wzniesienie świątyni, gdzie ortodoksyjni Żydzi znów składaliby krwawe ofiary. Jest jednak możliwe, że chodzi tutaj raczej o budowę (miejsce) która tylko przejściowo miałaby służyć składaniu ofiar. W każdym bądź razie, Paweł mówi o świątyni, w której będzie panował Antychryst, czczony jako Bóg (2 Tesaloniczan 2:4). Nawet jeśli miałaby zostać wzniesiona świątynia, to z pewnością byłaby to ta ostateczna świątynia, która ma powstać według opisu z księgi Ezechiela dopiero w Tysiącletnim Królestwie.).

Apostoł Paweł napisał wyżej cytowane słowa w celu wyjaśnienia pewnej niejasności powstałej wśród wierzących Tesaloniczan. Słyszeli oni wcześniej od niego (wtedy, kiedy gościł u nich przez pewien czas), że Jezus wkrótce Powróci. Taką nadzieję żywili wówczas zarówno wierzący, jak i sam apostoł Paweł - napisał on bowiem: "my żyjący". Wszyscy żyjący wierzący nieodmiennie wyczekują Przyjścia Jezusa Chrystusa również dziś.

Paweł twierdził, że wszystko to zostało mu objawione przez Pana. Przy dokładniejszym studium jego listu, zauważyć można, iż o Przyjściu Pana wspomina się dwukrotnie: Jezus Przyjdzie i zmarli w Panu przyjdą razem z Nim. Ale najpierw przyjdzie Jezus, aby zmarłych wiernych zabrać do Siebie (wiersz 17), zanim później Pojawi się z nimi na ziemi (porównaj: 2 Tesaloniczan 1:10; Zachariasza 14:5).

- żyjących w tym czasie na ziemi, którzy przed pochwyceniem zostaną przemienieni (Zarówno przywrócenie do życia, jak i przemiana żyjących, odnoszą się do ciała wierzących. Otrzymają oni nową, doskonalszą powłokę, której nasieniem była powłoka ziemska. Dusza i duch, które w chwili śmierci oddzieliły się od ciała i przebywały w niebie, powrócą wtedy do tej nowej doskonałej powłoki (cielesnej)).

Żyjący w tym czasie wierzący, w żadnym razie nie wyprzedzą umarłych, bowiem Pan, gdy tylko zstąpi z nieba, rozkaże umarłym powstać z grobów. Niezliczona ilość ludzi zmartwychwstanie - mianowicie wszyscy prawdziwie wierzący - od zarania dziejów, aż do ostatniego zmarłego w Chrystusie. Takie jest dopełnienie życia wszystkich ludzi wierzących, zarówno tych z czasów Starego, jak i Nowego Testamentu. Wiemy również, że wierzący z czasów Starego Testamentu nie dopełnią swego życia bez "nas" (tj. wierzących z czasów Nowego Testamentu). (Hebrajczyków 11:40).

Pan Jezus jest Wiecznym Synem Bożym. On przyszedł jako prawdziwy człowiek "... Bóg objawiony w ciele." On zszedł z nieba, aby wykonać dzieło zbawienia. Zgubiony grzesznik może być uratowany - ty i ja. Kto wiedząc o tym fakcie zlekceważy go, temu nie można pomóc w żaden sposób. Lepiej by było takiej osobie, gdyby się nigdy nie urodziła. Chrystus nie był założycielem religii. Rzeczywiste, biblijne chrześcijaństwo nie jest ludzkim wymysłem, nie jest religią obok wielu innych. Pan Jezus objawił nam żywego Boga. On mógł powiedzieć: "Kto mnie widzi, widzi Ojca". (Jan 14,9) On mógł powiedzieć: "Jam jest prawda". (Jan 14,6) Czy Mahomet nakarmił 5 chlebami i 2 rybami 5000 mężów? Czy Budda uzdrawiał ślepych, Konfucjusz wskrzeszał z martwych? Oni wszyscy zostali złożeni w grobie tak, jak każdy śmiertelnik i tak już pozostali. Tylko jeden zmartwychwstał, Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel Świata! On mógł o sobie powiedzieć: "Jam jest zmartwychwstanie i życie". Czy ktoś kiedykolwiek odważył się tak o sobie powiedzieć? Jezus rzekł do Piłata: "Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha głosu mego" (Jan 18, 37). Czy Ty słuchasz Jego głosu? On chce Tobie dać prawdziwy pokój, wieczną radość i mieszkanie w domu Ojca. Ugnij się przed Nim, wyznaj swoje grzechy i uwierz, że On także dla Ciebie spełnił dzieło wykupienia. "Kto wierzy w Syna ma żywot wieczny" (Jan 3,36)