koniecznie przeczytaj: Jakim było Twoje życie!
|
|
Czy Słowo Boże daje nam nadzieję
na odnowę Kościoła?
Już w średniowieczu przed reformacją dążono do pewnych zmian w Kościele i powrócenia do początków chrześcijaństwa. Reformacja przyniosła wiele dobrego, ale chrześcijaństwo w całości nie wróciło do stanu z pierwszych lat swego istnienia. W naszych czasach znowu przybrały na sile usiłowania przywrócenia Kościoła do dawnego stanu. Człowiek religijny chce podźwignąć z ruiny
to, czego nie da się już naprawić. Czy rzeczywiście Słowo Boże nie daje nam żadnej nadziei na odnowienie Kościoła? Niestety, nie znajdujemy ani jednego miejsca, które pod tym względem pozostawiałoby jakąkolwiek nadzieję: Pismo mówi wprawdzie kilkakrotnie o smutnym upadku Kościoła, o szerzeniu się zepsucia, o pogłębianiu się upadku, lecz nigdzie o przywróceniu do pierwszego stanu. W 2 liście do Tesaloniczan, rozdziale 2 apostoł Paweł również wspomina o postępującym zepsuciu. Zło przybiera na sile, aż do ukazania się człowieka grzechu, syna zatracenia. Jaki więc będzie koniec? Niestety, sąd. Pan Jezus zniszczy antychrysta tchnieniem ust Swoich w przyjściu Swoim i osądzi wszystkich, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie niesprawiedliwość.To samo znajdujemy w liście Judy, który narzeka na to okropne odstępstwo (w.14-15). Sam Pan w Obj. 3,14 mówi, że nominalny kościół nie ma co oczekiwać na ziemi odnowienia, lecz spotka go wyplucie z ust Jego. A więc jego końcem jest sąd. Człowiek wierzący może wypaść z błogosławionego stanu, za co
zresztą ponosi odpowiedzialność, lecz nigdy nie powróci do niego o własnych siłach. Gdy zgrzeszy, jego społeczność z Bogiem zostaje przerwana i nie wróci do niej dopóty, dopóki nie wyzna przed Bogiem swego upadku i nie pozwoli sobie umyć nóg za pomocą Jego Słowa (1 Jana 1,7-2,2; Jan 13). A więc człowiek nie jest w stanie naprawić siebie samego (Jan 15,5). Ktoś może zgodzić się z tym stanowiskiem, kiedy chodzi o pojedynczego człowieka, lecz uważa, że sprawa przedstawia się inaczej, gdy prawdziwi wierzący dążą do odnowy Kościoła. Co prawda byli tacy wierzący, o których Pismo mówi: "Zachowując wiarę i dobre sumienie, które pewni ludzie odrzucili i stali się rozbitkami w wierze" (1 Tym. 1,19). O nich czytamy jeszcze w innych miejscach (1 Tym. 1,6; 4,1; 2Tym. 4,3-4). Człowiek jako grzesznik znajdzie sąd albo uratowany i odnowiony w Chrystusie - kosztowne i błogosławione stanowisko w Nim. Podobnie jest z Izraelem. Wskutek grzechu zerwał przymierze z Bogiem, w następstwie czego został rozproszony wśród wszystkich narodów. Lecz Bóg zgodnie ze Swymi obietnicami znowu powoła ten lud w oparciu o nowe przymierze, ugruntowane na obietnicach, które są potwierdzone przez odkupieńczą ofiarę na krzyżu i których pośrednikiem jest Jezus. Ten sam sposób postępowania Bożego znajdujemy w podobieństwie o chwaście wśród pszenicy (Mat. 13,24-30 i 36-42), gdzie po wtargnięciu zła nie ma mowy o żadnym odnowieniu, ale o sądzie. W liście do Rzymian 11 apostoł narodów stwierdza, że ci, którzy jako dzikie drzewo zostali wszczepieni w dobre, ale nie pozostaną w łaskawości Bożej, będą odrąbani. A więc w Słowie Bożym nie znajdujemy podstawy do twierdzenia, że Kościół wróci do swego pierwszego stanu. Coś lepszego niż odnowienie Kościoła na ziemi zachował Bóg dla Swoich, mianowicie: przyjęcie go do niebieskiej chwały. Tam prawdziwy Kościół, czyli Jego Zgromadzenie, na zawsze zostanie połączony ze Swą uwielbioną Głową, gdzie nie będzie już na nim spoczywała odpowiedzialność ani nie nastąpi upadek. Jeżeli zamiarem Bożym nie jest naprawienie Kościoła na ziemi, czy nie jest więc brakiem rozsądku i arogancją, gdy człowiek myśli o tym lub mówi, a nawet czyni wysiłki ku temu. Głoszenie Ewangelii nie ma na celu, jak wielu myśli, odnowienia Kościoła, lecz niewierzący mają uwierzyć w Chrystusa, a tak zbierze się prawdziwy Kościół, Ciało Chrystusa, którego mieszkanie jest w górze. Wielu z wierzących posługuje się miejscami z Pisma Świętego, zwłaszcza ze Starego Testamentu, że Kościół wróci do swego początkowego stanu. Ci wierzący mają nadzieję, że Kościół będzie przeżywał jeszcze szczęśliwe dni. O kościele nie ma wzmianki ani w Zakonie, ani w prorokach, stanowiło to dla nich tajemnicę, która została dopiero objawiona apostołowi Pawłowi (Efez. 3; Rzym. 16,25-26). W Starym Przymierzu znajdujemy obietnice dotyczące odnowienia Izraela w Tysiącletnim królestwie (Ezech. 36,24-30), co odpowiada ich ziemskiemu powołaniu. Lecz charakter Kościoła jest niebieski, a został on już powołany przed założeniem świata (Efez 1,3-4; Hebraj. 3,1). Dzięki Bogu, Który w tych ostatnich czasach powołał przez Ducha Świętego wielu, aby urzeczywistniali w pełni Jego Słowo. Potwierdza to w Objawieniu w orędziu do Filadelfii: "...masz niewielką moc, a przecież zachowałeś Słowo Moje i nie zaparłeś się imienia Mego". Pan się cieszy, gdy Jego odkupieni zgromadzają się według Jego obietnicy (Mat.18,20), na zasadzie "Zgromadzenia Boga żywego" (1 Tym. 3,15). Cieszy się z każdego, który oddziela się od ludzkich zarządzeń, pozostając w zdrowej wierze i czystej nauce. Pismo Święte nie zna innej społeczności chrześcijan jak tylko tę, którą utworzył Bóg wówczas, gdy połączył przez jednego Ducha członki Ciała Chrystusa z jego Głową (Rzym. 12,5; Kol. 1,18). Poszczególny wierzący ma przywilej zbierać się z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca w wierze, (2 Tym.2,22) aż do Jego chwalebnego przyjścia. Ma zachować Jego Słowo i zawsze wyznawać Jego Imię. Mimo odstępstwa i różnorodnego rozdwojenia śmiemy i możemy utrzymywać tylko to, co było na początku (1 Jana 2,24).Pan Jezus jest Wiecznym Synem Bożym. On przyszedł jako prawdziwy człowiek "... Bóg objawiony w ciele." On zszedł z nieba, aby wykonać dzieło zbawienia. Zgubiony grzesznik może być uratowany - ty i ja. Kto wiedząc o tym fakcie zlekceważy go, temu nie można pomóc w żaden sposób. Lepiej by było takiej osobie, gdyby się nigdy nie urodziła. Chrystus nie był założycielem religii. Rzeczywiste, biblijne c
hrześcijaństwo nie jest ludzkim wymysłem, nie jest religią obok wielu innych. Pan Jezus objawił nam żywego Boga. On mógł powiedzieć: "Kto mnie widzi, widzi Ojca". (Jan 14,9) On mógł powiedzieć: "Jam jest prawda". (Jan 14,6) Czy Mahomet nakarmił 5 chlebami i 2 rybami 5000 mężów? Czy Budda uzdrawiał ślepych, Konfucjusz wskrzeszał z martwych? Oni wszyscy zostali złożeni w grobie tak, jak każdy śmiertelnik i tak już pozostali. Tylko jeden zmartwychwstał, Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel Świata! On mógł o sobie powiedzieć: "Jam jest zmartwychwstanie i życie". Czy ktoś kiedykolwiek odważył się tak o sobie powiedzieć? Jezus rzekł do Piłata: "Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha głosu mego" (Jan 18, 37). Czy Ty słuchasz Jego głosu? On chce Tobie dać prawdziwy pokój, wieczną radość i mieszkanie w domu Ojca. Ugnij się przed Nim, wyznaj swoje grzechy i uwierz, że On także dla Ciebie spełnił dzieło wykupienia. "Kto wierzy w Syna ma żywot wieczny" (Jan 3,36)Zapoznaj się dokładniej z
Bożym Prostym Planem Zbawienia. A jeżeli będziesz miał jakiekolwiek pytania, lub pragnienie aby rozpocząć regularne studium Pisma Świętego, albo otrzymać bezpłatnie Nowy Testament Pana Jezusa Chrystusa, napisz do nas: CMS - Chrześcijańska Misja; skrytka pocztowa nr 328; PL 50 - 950 Wrocław 2; Polska.
Jeśli lubisz rozdawać traktaty z ewangelią łaski Boż ej zajrzyj tu:č |
Kim jesteśmy
i w co wierzymy?
Jesteśmy znani jako "bracia", imię jakiego używał dla nas Sam Pan Jezus (Ew. Łukasza 8:21, Hebrajczyków 2:11-12).
Wierzymy, że Biblia jest natchnionym Słowem Bożym (2 Tymoteusza 3:16) w którym On Objawił Siebie i Swoje zamysły - swoim stworzeniom (Hebrajczyków 4:12-13).
Wierzymy że każdy potrzebuje Zbawiciela, i że Biblia przedstawia Tego Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa, Który dokonał doskonałego przebłagania za nasze grzechy na krzyżu Golgoty (Rzymian 3:23, Dzieje Ap. 13:38-39, 1 List Jana 5:12-13). Ponadto, wierzymy, że wszyscy którzy przyjmą poselstwo Ewangelii są "narodzonymi na nowo" (1 List Piotra 1:23), zapieczętowanymi przez Ducha Świętego (Efezjan 1:13), członkami Ciała Chrystusowego (1 Koryntian 12:12-13).
Wierzymy, w ponowne przyjście Pana Jezusa Chrystusa, po Jego Oblubienicę, czyli Zgromadzenie. Jego Powrót może nastąpić w każdej chwili (1 Tesaloniczan 4:13-18, Efezjan 5:25-27). Oczekując tej błogosławionej nadziei (Tytusa 2:13), także wierzymy, że największą potrzebą każdego człowieka i całego świata jest powrót do nauki Słowa Bożego, przez którą jedynie jest możliwe duchowe przebudzenie (Hebrajczyków 4:12).
Głosimy Chrystusa Ukrzyżowanego za nasze grzechy, Wzbudzonego dla naszego usprawiedliwienia i Powracającego ponownie w celu zabrania Jego Zgromadzenia (Kościoła) do domu Ojca (1 Koryntian 15:3, Rzymian 4:25, 1 Tesaloniczan 4:13-17, Ew. Jana 14:1-3, Hebrajczyków 9:24-28).
Ci więc, którzy przyjęli Słowo Jego, zostali ochrzczeni ... i trwali w nauce apostolskiej i w społeczności, w łamaniu chleba i w modlitwach. ... Pan zaś codziennie przydawał zborowi tych, którzy mieli być zbawieni. (Dzieje Ap. 2:41-47)