RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej |
S_w_i_a_t i w_i_e_r_z_a_c_y
W 1 Ks. Mojzesza 19,15-29 ukazano nam cztery kategorie ludzi, z ktorych dwie gina w sadzie nad Sodoma, zas dwie inne sa zachowane od sadu. Sa to mieszkancy Sodomy i zona Lota z jednej strony, a Lot i Abraham z drugiej strony. Ale miedzy tymi ostatnimi istnieje rowniez wielka roznica. Mieszkancy Sodomy zyli w ohydnych grzechach, Bog sam okresla ich grzechy jako "bardzo ciezkie" (1 Mojz. 18,20), lecz byly jeszcze inne rzeczy, ktore ich cechowaly, o czym mowi prorok Ezechiel: "Oto ta byla nieprawosc Sodomy ... pycha, obfitosc chleba i beztroski pokoj" (16,49). Zepsucie moralne w Sodomie kroczylo reka w reke z bogactwem, dobrobytem, prozniactwem, samolubstwem i wielka zarozumialoscia. Czy nie jest to wiernym obrazem dzisiejszego swiata i mnostwa otaczajacych nas ludzi, ktorzy zwa sie chrzescijaninami? "Obfitosc chleba i beztroski pokoj" - czy nie sa to rzeczy, o ktore ludzie sie ubiegaja, dla ktorych zdobycia poswiecaja caly swoj czas, aby wreszcie moc powiedziec z zadowoleniem: "Duszo, masz wiele dobr zlozonych na wiele lat; odpocznijze, jedz, pij, badz dobrej mysli" (Luk. 12,19)? Jak zupelnie inna byla mowa Agura: "Ubostwa i bogactwa nie dawaj mi, zyw mie tylko pokarmem wedlug potrzeby mojej; abym snac nasyconym bedac, nie zaprzal sie ciebie" (Przyp.30,8-9). Modlmy sie raczej, abysmy nie zostali zarazeni pogonia ludzi swiatowych za dobrobytem i zadza uzycia, "ktorzy bowiem chca byc bogatymi, wpadaja w pokuszenie i w sidlo i w wiele glupich szkodliwych pozadliwosci, ktore pograzaja ludzi w zatracenie" (1 Tymoteusza 6,9). Jak doslownie wypelnily sie te nowotestamentowe slowa w Sodomie! W 11 rozdziale Mateusza Pan Jezus narzeka na mieszkancow Kapernaum, ze wiele cudownych dziel, ktore uczynil w tym miescie, nie doprowadzily ich do pokuty, po czym dodaje: "Bo gdyby sie byly w Sodomie te cuda dzialy, ktore sie dzialy w tobie, zostalaby byla az do dnia dzisiejszego". A co dzis musialby Pan powiedziec do tych, ktorzy posiadaja w rekach dokonczone Slowo Boze, ktorym Slowo o krzyzu bylo gloszone i wiesc o zbawieniu zwiastowana i w dalszym ciagu zwiastuje sie je? A jak ty odnosisz sie do sprawy zbawienia, mily czytelniku? Przyjales je czy tez dotad wciaz odsuwasz je od siebie? Nie czyn tego dluzej! Sluchaj, co Pan Jezus mowi: "Lzej bedzie ziemi sodomskiej w dzien sadny nizeli tobie" (Mat.11,24). W Lukasza 17,29-30 Pan zapowiada, ze sad, ktory spotkal Sodome, dosiegnie bezboznych ludzi z chwila przyjscia Syna Czlowieczego: "Ale dnia tego, gdy wyszedl Lot z Sodomy, spadl jako deszcz ogien z siarka z nieba i wytracil wszystkich. Tak tez bedzie w on dzien, ktorego sie Syn Czlowieczy objawi". Wielu ludzi oddaje sie i dzisiaj zgubnemu zludzeniu, ze panowanie Chrystusa w owych dniach opierac sie bedzie na nawroceniu chrzescijanskiego swiata. Jakiz blad! Jestesmy krotko p_r_z_e_d przyjsciem Pana, po ktorym nastapi sad nad t_y_m beztroskim swiatem. Czasy, w ktorych zyjemy, rownaja sie czasom Noego przed potopem i dniom, w ktorych zyl Lot przed sadem nad Sodoma; do nich odnosza sie slowa Pana: "Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, szczepili, budowali". Zycie dzisiejsze, jak i owczesne, cechuje sie gonieniem za ziemskimi rzeczami. Wszystko idzie, jak sie mowi, swym zwyklym trybem. Tak dzisiaj, jak niegdys spotyka sie szydercow, ktorzy oddawaja sie zludzeniom, ze "wszystko tak trwa od poczatku stworzenia" (2 Piotr.3,4). Lecz "gdy mowic beda: pokoj i bezpieczenstwo! tedy na nich nagle zginienie przyjdzie, jako bol na niewiaste brzemienna a nie ujda" (1 Tes. 5,3). Jak powaznie upomina apostol Piotr: "Poniewaz sie tedy to wszystko ma rozplynac, jakimiz wy macie byc w swietym obcowaniu i poboznosci" (2 Piotr 3,11). Zona Lota nalezy do drugiej grupy ludzi, o ktorych wspomniano na poczatku. Pomimo okropnego zepsucia Sodomy i jej mieszkancow, ktorzy zwymyslali jej meza i wyszydzali, zwiazala sie scisle z miastem skazanym na sad. Nie zwazala ani na wiare, ani na kierownicza role meza, lecz oplakiwala swoj dom i swe skarby, ktore musiala pozostawic. Jej serce pozostalo w Sodomie, przy jej mieszkancach, przy ich ziemskich majatkach, az sad ja zaskoczyl. Czy i w dzisiejszych czasach nie jest wielu takich, ktorzy podobnie jak zona Lota udaja, jakoby zachowywali sie tak jak ci, ktorzy postepuja zgodnie z boskim powolaniem. Podobnie jak zona Lota zaniechali pewnych rzeczy, sa jednak straceni jak ci ludzie, ktorzy pozostali w Sodomie. Nie na prozno mowi Pan z naciskiem: "Pamietajcie na zone Lota" (Luk. 17,32). Apostol Pawel mowi o takich osobach w chrzescijanstwie: "Albowiem wielu ich chodzi, o ktorych wam czesto mowilem, a teraz i z placzem mowie, postepuja jak wrogowie krzyza Chrystusowego; koncem ich jest zatracenie, bogiem ich jest brzuch, a chwala to, co jest hanba, mysla bowiem o rzeczach ziemskich" (Filip 3,18-19). l znajduja sie wsrod nich tacy, ktorzy sie wyparli Chrystusa i Jego nauki, "oni ponownie krzyzuja Syna Bozego i wystawiaja Go na uragowisko" (Hebraj. 6,4-6). Stanowisko Lota bylo odmienne od jego zony, chociaz pozornie nie widac zadnej roznicy. Slowo Boze zwie go sprawiedliwym; powiedziano o nim, ze "udreczony byl owych niezboznikow rozpustnym obcowaniem; albowiem widzeniem i slyszeniem on sprawiedliwy, mieszkajac miedzy nimi, dzien po dniu dusze sprawiedliwa uczynkami ich niezboznymi trapil"(2 Piotr.2,7-8). Slyszymy takze o nim, ze aniolom, ktorzy przyszli go ratowac, "niekwaszone ciasto" postawil, co swiadczy o pewnym przestrzeganiu boskich zasad. Jednakze nie byl mniej zawiklany w tym swiecie niz jego zona. Wprawdzie, wierzac podobnie jak Abraham, wyszedl ze swoim stryjem z Ur i przybyl do obiecanej ziemi, lecz przyciagany pozadliwosciami swiata, wkraczal do niego krok za krokiem. Powrot ten rozpoczal sie od chwili, gdy Lot rozstal sie z Abrahamem i na miejsce zamieszkania wybral plodne rowniny Jordanu nie pytajac sie, czy jest tam Bog i czy przez to nie straci takze spolecznosci swietych. Dbajac tylko o sprawy ziemskie i o pomyslnosc swych trzod, rozbil swe namioty az do Sodomy. Skutki tego nie daly na siebie dlugo czekac, gdyz zostal wplatany w wojne z krolami sodomskimi i zabrany do niewoli. Czy te niemalej wagi wydarzenia nauczyly Lota czegos? Niestety nie, po uwolnieniu go przez Abrahama znajdujemy go nawet siedzacego w bramie Sodomy jako sedziego! Jakiz smutny obraz, wierzacy "w radzie niepoboznych" i "na stolicy nasmiewcow"(Psalm 1,1)! Jego spolecznosc z swiatem czyni go tez niezdolnym do swiadczenia o nadchodzacym sadzie. Nawet jego wlasnym zieciom wydawalo sie, ze "zartuje". Jak powaznie jednak to wszystko przemawia do nas! Czy i dzisiaj dla niektorych chrzescijan ziemski dobrobyt nie jest wazniejszy niz spolecznosc z Bogiem i z wierzacymi? Czy mozesz, kochany ojcze, kochana matko, roscic sobie prawo do obietnic Bozych odnosnie do zbawienia swoich dzieci, jesli w swym praktycznym zyciu zaprzeczasz, ze jestes obywatelem niebieskim, ze "swiat przemija i pozadliwosc jego", a wszystko zbliza sie ku sadowi Bozemu? Zapewne nikt z nas nie bedzie chcial wziac historii Lota za wzor dla siebie, lecz zbadajmy nasze zycie, czy nie odpowiada ono postepowaniu Lota. A moze w duszy jestesmy szczesliwi, ze bedziemy ostatecznie uratowani jak Lot z Sodomy, "jednak tak, jak przez ogien?" (1 Kor 3,15). Podobnie jak Lot zostal uratowany, gdyz byl sprawiedliwy, wielu bedzie zbawionych. "A poniewaz sprawiedliwy z trudnoscia zbawiony bedzie, niezbozny i grzeszny gdziez sie ukaze?" (1 Piotr 4,18). Apostol Pawel ostrzega wierzacych, ktorzy "sieja swemu cialu" podobnie jak Lot (1 Kor. 5, 5). "przy Jego przyjsciu " Jakze zostana zawstydzeni (1 Jan 2,28). Czyz raczej nie powinni brac udzial w zawodach, aby zdobyc korone nieskazitelna? (1 Koryntian 9,24-25). Zajmijmy sie teraz osoba Abrahama. Jakaz wielka roznica miedzy nim a Lotem! Abraham zyl z Bogiem, w calkowitej izolacji od swiata. Przez posiadanie wlasnego namiotu i oltarza swiadczyl, ze jest cudzoziemcem i chwalca. Trescia jego zycia byly obietnice Boze, ktorymi sie radowal. A zyl w takim okresie, w ktorym bylo niewiele swiatla i niewiele znajomosci, ale jego dusze napelnialy objawienia Boze. A one zajmowaly serce Abrahama tak bardzo, ze Duch Bozy pozwolil mu wzrastac stosownie do jego wiary az poza jego epoke i Pan Jezus mogl wystawic mu wspaniale i zdumiewajace swiadectwo: "z radoscia zadal, aby ogladal dzien moj i ogladal i radowal sie" (Jan 8,56). Czy stan jego duszy, ktora zajmowala sie przyszlymi sprawami, okreslilby ktos lepiej niz sam Pan? Czy nalezy sie dziwic, ze Abraham, zazywajac rzeczy wiecznych, zrzekl sie wszystkiego, co ziemskie i powiedzial do Lota: "Jesli w lewa pojdziesz, ja pojde w prawa, a jesli ty w prawa, ja sie udam w lewa?" Nie posiadala rowniez dla niego wartosci zdobycz, ktora zaofiarowal mu krol sodomski; odsunal ja od siebie ze wzgledu na swego Boga, "ktory posiada niebo i ziemie" (1 Mojz 14,22). Czy ktos, kto ma takiego bogatego Boga, moze stac sie bogatszym dzieki ziemskim rzeczom? Abrahama cechuje posluszenstwo, oddzielenie dla Boga i spolecznosc z Nim, tak ze Bog mogl go wtajemniczyc w Swe mysli i zamiary, byl nawet zdolny wstawiac sie za innymi do Boga. Gdy Pan odwiedzil Abrahama, on siedzial u wejscia do swego namiotu, podczas gdy Lota aniolowie zastali siedzacego w bramie. Jakaz znamienna roznica! Jeden czuwal na przydzielonym mu miejscu, aby swiat i zlo nie mialo dostepu do jego namiotu, a drugi znajdowal sie na obcym miejscu wsrod swiata! Kochany czytelniku, do kogo jestes podobny, do Abrahama czy Lota? Czy sercem powziales postanowienie pojsc sladami Abrahama, zyc w spolecznosci z Bogiem i poznawac Jego mysli? Tylko wiara mozemy kroczyc ta droga, a wtedy jest ona pelna szczesliwosci i odlacza cie od swiata i wszelkiego zla. Niechaj Pan ci w tym dopomaga!
Pan Jezus jest Wiecznym Synem Bozym. On przyszedl jako prawdziwy czlowiek "...Bog objawiony w ciele." On zszedl z nieba, aby wykonac dzielo zbawienia. Zgubiony grzesznik moze byc uratowany - ty i ja. Kto wiedzac o tym fakcie zlekcewazy go, temu nie mozna pomoc w zaden sposob. Lepiej by bylo takiej osobie, gdyby sie nigdy nie urodzila. Chrystus nie byl zalozycielem religii. Rzeczywiste, biblijne chrzescijanstwo nie jest ludzkim wymyslem, nie jest religia obok wielu innych. Pan Jezus objawil nam zywego Boga. On mogl powiedziec: "Kto mnie widzi, widzi Ojca". (Jan 14,9) On mogl powiedziec: "Jam jest prawda". (Jan 14,6) Czy Mahomet nakarmil 5 chlebami i 2 rybami 5000 mezow? Czy Budda uzdrawial slepych, Konfucjusz wskrzeszal z martwych? Oni wszyscy zostali zlozeni w grobie tak, jak kazdy smiertelnik. Tylko jeden zmartwychwstal, Jezus Chrystus, Syn Bozy, Zbawiciel Swiata! On mogl o sobie powiedziec: "Jam jest zmartwychwstanie i zycie". Czy ktos kiedykolwiek odwazyl sie tak o sobie powiedziec? Jezus rzekl do Pilata: "Ja sie narodzilem i na to przyszedlem na swiat, aby dac swiadectwo prawdzie. Kazdy kto jest z prawdy, slucha glosu mego" (Jan 18, 37). Czy Ty sluchasz Jego glosu? On chce Tobie dac prawdziwy pokoj, wieczna radosc i mieszkanie w domu Ojca. Ugnij sie przed Nim, wyznaj swoje grzechy i uwierz, ze On takze dla Ciebie spelnil dzielo wykupienia. "Kto wierzy w Syna ma zywot wieczny" (Jan 3,36)
Zapoznaj sie dokladniej z
Bozym Prostym Planem Zbawienia. A jezeli bedziesz mial jakiekolwiek pytania, lub pragnienie aby rozpoczac regularne studium Pisma Swietego, albo otrzymac bezplatnie Nowy Testament Pana Jezusa Chrystusa, napisz do nas:RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej; ul Fabryczna 18; 98-400 Łódź; Polska.
RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej |