RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej |
Stanowisko i stan chrzescijanina
Chrzescijanie czesto zamieniaja ze soba dwie sprawy: stanowisko wierzacego w Chrystusa przed Bogiem, oraz swoj praktyczny stan. Mozna tez inaczej powiedziec: co laska uczynila z czlowieka i co on, ponoszac odpowiedzialnosc przed Bogiem, wyraza swym postepowaniem. Obie te sprawy nie moga byc ze soba pomieszane, ale musza byc rozpatrywane oddzielnie, chociaz bezposrednio pozostaja w zwiazku. Jesli czlowiek dzieki dzialaniu Ducha Bozego przez pokute i wiare nawroci sie do Pana Jezusa, otrzymuje nie tylko odpuszczenie grzechow, tak ze nie moze go juz spotkac sad, ale jest rowniez usprawiedliwiony. "Bedac tedy usprawiedliwieni z wiary, pokoj mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa" (Rzym.5,1). Bog nie tylko traktuje wierzacego, jakby on nigdy nie popelnil grzechow, lecz widzi go tez jako swietego, ktoremu Jego oko nie ma nic do zarzucenia. Takie jest wiec stanowisko odkupionego przed Bogiem, tak widzi go Bog w Chrystusie, a nie w nim samym. W listach apostola Pawla znajdujemy adresatow przedstawionych na tym stanowisku, np. kilkakrotnie zwracal sie do Rzymian: "Wszystkim, ktorzyscie w Rzymie, umilowanym Bozym, powolanym swietym" (1,7). Pisal do "Zgromadzenia Bozego, ktore jest w Koryncie, poswieconych w Chrystusie Jezusie, powolanych swietych" (1 Kor. 1,2); a to o tyle zasluguje na uwage, ze Koryntianie pozostawali na niskim poziomie. Bog widzial ich takich, jakich przedstawil w Chrystusie. Efezjan, ktorych wybral Bog w Panu Jezusie przed zalozeniem swiata i ublogoslawil w Nim wszelkim duchowym blogoslawienstwem w niebieskich miejscach, oglada jako "swietych i nienagannych .... przed Nim w milosci" (1,4). Kolosanie sa upomnieni "jako swieci i umilowani" (3,12), Bog ich widzial ustawicznie jako takich. Rowniez i dzis widzi wszystkich prawdziwych, odrodzonych chrzescijan jako swietych i umilowanych, ktorych On przedstawil przed soba "swietymi i niepokalanymi, i bez nagany" (1,22). Czy nie jest wspaniala i wzniosla mysl, ze wielki, swiety Bog nawet najslabszego i z bledami wierzacego oglada we wznioslej godnosci, mianowicie w Chrystusie? Bog spoglada na Swe dzieci, widzi je odziane w Chrystusa, w Jego doskonalosc oraz przymioty zaliczone czlowiekowi w Chrystusie. Bog dal mu takze Swa nature, ktora otrzymal dzieki odrodzeniu. A wiec jest to nowy czlowiek w przeciwienstwie do starego. Wierzacy chrzescijanin ma ujawniac nowego czlowieka, gdyz stary czlowiek, ten z natury, zostal osadzony i usuniety sprzed oblicza Bozego i juz nie istnieje. Ujawnienie nowego zycia, zycia z Boga, jest czyms, co widac na zewnatrz i przez innych moze byc spostrzezone. Stanowisko wierzacego w Chrystusa jako nienagannego i doskonalego jest sprawa doliczenia; to jest bardzo wazna roznica. Doliczenie jest tym, co Bog widzi na podstawie ofiary Jezusa Chrystusa, dzieki ktorej wszystkie Jego wymagania zostaly zaspokojone. Co ciekawego, juz u Abrahama znajdujemy, ze Bog mu jego wiare policzyl za sprawiedliwosc (1 Mojz 15,6) i w Psalmie 32,2 czytamy: "Szczesliwy czlowiek, ktoremu Pan nie poczytuje nieprawosci". Odkupieni nie sa tylko widziani jako swieci, gdy mowi sie o ich stanowisku przed Bogiem, ale w innych sytuacjach sa tez tak okreslani. Pawel powiedzial do Agrypy: "Wielu ja swietych wtracilem do wiezienia" (Dz.Ap.26,10), mowi powtornie o uslugiwaniu swietym, np. upomina: "... wspierajcie swietych w potrzebach" (Rzym.l2,13). Tak wiec chrzescijanie sa w oczach Bozych swietymi i maja sie wobec bliznich jako tacy zachowywac, ich zycie winno odpowiadac temu wysokiemu stanowisku, maja chodzic odpowiednio do swego powolania (Efez. 4,1). Nie byloby to wprawdzie trudne, gdyby wierzacy nie posiadali w sobie ciala, zepsutej starej natury. Niebieskiego pielgrzyma probuja doprowadzic do grzechu rozne pokusy i wabienie swiata. To oznacza, ze nalezy byc czujnym, aby nasz stary czlowiek, ktory juz nie istnieje przed Bogiem, o czym skladalismy swiadectwo w chrzcie, dalej nie dzialal. Chrzescijanin musi uwazac sie za umarlego grzechowi, a kroczyc w nowosci zywota, czyli dozgonnie urzeczywistniac wyznanie chrztu. Aby to czynic, trzeba stale chodzic w mocy Ducha Swietego, Ktory powoduje w nas objawy nowego zycia i domaga sie tego oraz uodpornia nas na zlo. Wszystko to jest sprawa naszej wiernosci i naszej zaleznosci, a poniewaz my jako ludzie nie jestesmy doskonalymi, to niestety nie pozostaniemy bez uchybien. "Albowiem ktorzy sa Chrystusowi, cialo swoje ukrzyzowali z namietnosciami i z pozadliwosciami" (Gal. 5:24). Nie znaczy to, ze maja je krzyzowac, ale Bog uwaza je za nie istniejace i tak tez musimy te sprawe traktowac. Chrzescijanin w postepowaniu i zachowywaniu wposrod swych braci, jak tez w swiecie, nigdy nie osiagnie doskonalosci, jaka posiada w Panu. Ta niezgodnosc zaniepokoila juz niektorych, poniewaz uwazali, ze moga rowniez w praktycznym zyciu dojsc do doskonalosci, a malym Bog sie nie zadowoli. Lecz gdyby Bog tak uwazal., jak ci chrzescijanie sobie wyobrazaja, byliby zgubieni, gdyz Bog faktycznie nigdy nie moze zadowolic sie malym, lecz tylko doskonalym. A to znalazl On w dziele Chrystusa i tylko na tej postawie widzi Swoich jako doskonalych gdy sie to naprawde zrozumie, wtedy osiaga sie pelny pokoj i mozna Ojcu i Synowi przynosic uwielbienie. Jest powaznym bledem szukac w samym sobie doskonalosci, skoro bowiem chodzi o nasz tryb zycia, wtedy jestesmy zaangazowani jako ludzie, a wowczas nie ma doskonalosci. Kto zaprzecza temu - a tacy sie znajduja - bedzie usilowal uswiecac swe cialo i lagodzic braki sprawiedliwosci tak, ze postepowanie jego zbliza sie coraz bardziej do idealu. Ale co stanie z wszystkimi grzechami, ktore uczynil do czasu osiagniecia "bezgrzesznosci" ? A wiec jest zgubionym, jesli po nawroceniu chce ostac sie przed Bogiem na gruncie tego, co czynil jako chrzescijanin. Nie, nikt nie osiagnie bezgrzesznosci w samym sobie, jest to daremne oszustwo i wielka nieuczciwosc wobec siebie samego, jesli sie twierdzi przeciwnie. Apostol Jan pisze w swym pierwszym liscie: "Jesli mowimy, ze grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy i prawdy w nas nie ma"; a dalej: "Jesli mowimy, ze nie zgrzeszylismy, klamce z Niego czynimy, i nie ma w nas Slowa Jego" (1,8.10). Twierdzenie, ze cialo moze byc udoskonalone, jest bledne. Niestety, cialo jest niepoprawne, zle i dlatego zostalo osadzone na krzyzu w Osobie Pana Jezusa. Kazdy, kto istotnie pokutuje i przyjmie pokornie i wdziecznie Pana Jezusa jako swego Odkupiciela, ukrzyzowal swe cialo i zaliczona mu zostala doskonalosc ofiarnego dziela naszego Pana. Z tego, co wyzej powiedziano, wynika, ze chrzescijanin, ktory chce obcowac ze swoim Panem, nie moze swych wykroczen pominac. Z powodu najmniejszego grzechu jest przerwana spolecznosc miedzy nim a Panem. Zachodzi wtedy koniecznosc, aby Pan mu Odpuscil, by spolecznosc ta zostala przywrocona. Na zasadzie ofiary Pana Jezusa wszystkie grzechy sa odpuszczone, takze i te, ktore chrzescijanin popelni jako dziecko Boze. Odpuszczenie wystepkow dla przywrocenia spolecznosci z Panem jest nader wazne, w przeciwnym razie bowiem koniec takiego czlowieka, ktory wszelkie zlo przewleka, nie jest do przewidzenia. Pomiedzy ostatnio cytowanymi wierszami Jan mowi: "Jesli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bog i sprawiedliwy i odpusci nam grzechy, i oczysci nas od wszelkiej niesprawiedliwosci". Wyznac - to znaczy nazwac grzechy po imieniu; biorac je pod uwage, takze te mniejsze uchybienia, nigdy nie bedziemy dosyc sumienni. Glebia spolecznosci kazdego wierzacego zalezy od wiernosci wyznania. Jezeli dzis widzimy pewnych chrzescijan, ktorzy czynia niewielki postep w zyciu wiary, posiadaja malo radosci i rozsiewaja malo milosci, mozna spodziewac sie, ze tacy malo chodza w swietle, dlatego tez niejedno, co nie jest u nich w porzadku, nie osadzaja przed Panem. Aron, najwyzszy kaplan, i jego synowie przy swym poswieceniu zostali calkowicie omyci, i to za jednym razem (2 Mojz. 29,4). Jest to wyrazna wskazowka na "omycie odrodzenia i odnowienia Ducha Swietego", co ma miejsce na poczatku drogi odkupionego chrzescijanina. Pozniej Aron i jego synowie za kazdym razem, gdy szli do przybytku, musieli umywac rece i nogi. W tym symbolu widzimy chrzescijanina w jego samoosadzeniu, gdy po swym zanieczyszczeniu podaje Panu swe nogi, tzn. wyznaje Mu swe wykroczenia i uchybienia. Piotr, ktory w ewangelii Jana 13 prosi o omycie nie tylko nog, ale tez rak i glowy, otrzymuje odpowiedz "Kto jest umyty, nie ma potrzeby myc sie, tylko nogi, bo czysty jest wszystek". Jak te slowa Pana brzmia jednoznacznie z tym, co Bog zarzadzil odnosnie do Arona i jego synow. Jesli po wykroczeniach lub tez drobnych zanieczyszczeniach prawdziwie unizymy sie i zawstydzimy sie przed Panem, wtedy naszym zyciem zlozymy swiadectwo, ze posiadamy spolecznosc z Tym, Ktory jest swiatlem i miloscia. Bedzie nas cechowalo swiete obcowanie i bedziemy sie cieszyc, ze nalezymy "do swietych i wiernych braci w Chrystusie" i Jemu sluzyli z poswieceniem i gorliwoscia, az On przyjdzie. Swiatlo Jego rychlego przyjscia oswietla nasza droge i daje nam odwaznie kroczyc naprzod.
Pan Jezus jest Wiecznym Synem Bozym. On przyszedl jako prawdziwy czlowiek "...Bog objawiony w ciele." On zszedl z nieba, aby wykonac dzielo zbawienia. Zgubiony grzesznik moze byc uratowany - ty i ja. Kto wiedzac o tym fakcie zlekcewazy go, temu nie mozna pomoc w zaden sposob. Lepiej by bylo takiej osobie, gdyby sie nigdy nie urodzila. Chrystus nie byl zalozycielem religii. Rzeczywiste, biblijne chrzescijanstwo nie jest ludzkim wymyslem, nie jest religia obok wielu innych. Pan Jezus objawil nam zywego Boga. On mogl powiedziec: "Kto mnie widzi, widzi Ojca". (Jan 14,9) On mogl powiedziec: "Jam jest prawda". (Jan 14,6) Czy Mahomet nakarmil 5 chlebami i 2 rybami 5000 mezow? Czy Budda uzdrawial slepych, Konfucjusz wskrzeszal z martwych? Oni wszyscy zostali zlozeni w grobie tak, jak kazdy smiertelnik. Tylko jeden zmartwychwstal, Jezus Chrystus, Syn Bozy, Zbawiciel Swiata! On mogl o sobie powiedziec: "Jam jest zmartwychwstanie i zycie". Czy ktos kiedykolwiek odwazyl sie tak o sobie powiedziec? Jezus rzekl do Pilata: "Ja sie narodzilem i na to przyszedlem na swiat, aby dac swiadectwo prawdzie. Kazdy kto jest z prawdy, slucha glosu mego" (Jan 18, 37). Czy Ty sluchasz Jego glosu? On chce Tobie dac prawdziwy pokoj, wieczna radosc i mieszkanie w domu Ojca. Ugnij sie przed Nim, wyznaj swoje grzechy i uwierz, ze On takze dla Ciebie spelnil dzielo wykupienia. "Kto wierzy w Syna ma zywot wieczny" (Jan 3,36)
Zapoznaj sie dokladniej z
Bozym Prostym Planem Zbawienia. A jezeli bedziesz mial jakiekolwiek pytania, lub pragnienie aby rozpoczac regularne studium Pisma Swietego, albo otrzymac bezplatnie Nowy Testament Pana Jezusa Chrystusa, napisz do nas:RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej; ul Fabryczna 18; 98-400 Łódź; Polska.
RLCh - Rozpowszechnianie Literatury Chrześcijańskiej |